1. Pani Katarzyno, ćwiczę jogę od roku. I mam bardzo krepujące pytanie. Przepraszam, że o to zapytam, ale naprawdę nie mam kogo jest to dla mnie bardzo ważne. Czasami, gdy kończę stanie na głowie albo świecę to z mojego ciała wydostaje się głośnie powietrze, co słychać na sali. Czasami słyszę to i od innych kobiet. Jest to bardzo krepujące dla mnie. Czy w jakiś sposób mogę tego uniknąć? Myślałam nawet o operacji. Tak bardzo się wstydzę, że gdy robimy te pozycję, to myślę tylko o tym jak będzie tym razem i bardzo się stresuję. Bardzo proszę o odpowiedź. Jeśli jest jakiś sposób zrobię wszystko.
Jest tak faktycznie jak Pani pisze – zjawisko wydostawania się powietrza z narządów rodnych zwłaszcza przy wychodzeniu z pozycji odwróconych dotyczy wielu pań praktykujących jogę. Sama spotykam się z tym w trakcie zajęć. Sądzę, że wiąże się ono z budową anatomiczną a u niektórych osób występuje okresowo i prawdopodobnie zależy od etapu cyklu miesięcznego.
W pozycjach odwróconych powstaje specyficzne zassanie organów dołu brzucha do środka miednicy, zwłaszcza jeśli wykonywany jest któryś z wariantów z rozszerzonymi nogami (Parśva Ekapada, Upavishta, Samakonasana, Baddhakonasana) co powoduje rozluźnienie okolic dolnego brzucha. Takie ułożenie nóg z kolei sprzyja otwarciu wejścia do pochwy i – wraz z tonizującym i rozluźniającym organy brzucha zasysaniem – do pochwy dostaje się powietrze. Właśnie dlatego pozycje odwrócone z rozszerzonymi nogami wspomagają leczenie infekcji i stanów zapalnych dolnych dróg rodnych (zwłaszcza Supta Konasana – pług z rozszerzonymi nogami). Cena, jaką za ten dobroczynny wpływ płacimy są czasami efekty akustyczne towarzyszące wydostawaniu się powietrza z pochwy przy napięciu rozluźnionych do tej pory mięśni tej okolicy.
Gorąco zachęcam Panią do spojrzenia na to zjawisko, jak na coś zupełnie naturalnego. Zarówno prowadzący jak i inni uczestnicy zajęć z pewnością nie zwracają na „te dźwięki” większej uwagi. Każdy z nas zdaje sobie przecież sprawę z tego, że praktykując jogę pracujemy z ciałem i ono ma swoje prawa i ograniczenia. Proszę spróbować to zaakceptować. Proszę też zajrzeć na Forum portalu joga-joga i przekonać się, że Pani przypadek nie jest odosobniony: www.joga-joga.pl/forum/viewtopic.php?t=88
2. Witam, podczas wykonywania pozycji odwróconych, do wnętrza nabiera mi się duża ilość powietrza (jest to nieprzyjemne) a przy wychodzeniu z pozycji wydobywa się na zewnątrz głośno (co z kolei jest krępujące). Moje pytanie dotyczy tego czy są sposoby na wykonywanie pozycji odwróconych z uniknięciem tych nieprzyjemności? Dziękuje i pozdrawiam
Jest tak faktycznie jak Pani pisze – zjawisko wydostawania się powietrza z narządów rodnych zwłaszcza przy wychodzeniu z pozycji odwróconych dotyczy wielu pań praktykujących jogę. Sama spotykam się z tym w trakcie zajęć. Sądzę, że wiąże się ono z budową anatomiczną a u niektórych osób występuje okresowo i prawdopodobnie zależy od etapu cyklu miesięcznego.
Najczęściej zachęcam do spojrzenia na to zjawisko, jak na coś zupełnie naturalnego. Zarówno prowadzący jak i inni uczestnicy zajęć z pewnością nie zwracają na „te dźwięki” większej uwagi, więc nie ma powodów by odczuwać skrępowanie. Każdy z nas zdaje sobie przecież sprawę z tego, że praktykując jogę pracujemy z ciałem i ono ma swoje prawa i ograniczenia.
Jeśli natomiast samo nabieranie powietrza jest na tyle nieprzyjemne, że chciałaby Pani go unikać, to proszę spróbować zastosować następujące wskazówki:
• praktykować pozycje odwrócone codziennie (najpierw Sirshasane, potem Sarvangasanę i Halasanę) za wyjątkiem okresu,
• utrzymywać w pozycjach odwróconych miednicę tak ustawioną, aby odbyt znajdował się wyżej niż wyjście pochwy, co osiąga się dbając o chowanie kości ogonowej i cofanie szczytów ud, tak jakbyśmy chcieli dokleić je do kości ud,
• w wypadku przechodzenia z pozycji odwróconych do wygięć do tyłu albo opuszczania nóg można próbować kontrolować wydostawanie się powietrza mięśniem Kegla, delikatnie regulując strumień powietrza jego napięciem (trzeba przy tym mieć duże wyczucie tego mięśnia, aby przy okazji napinania krocza nie napiąć całego dołu brzucha).
Pytania dotyczące innych problemów.
1. Rok nie cały temu urodziłam córeczkę Julię. Na początku było wszystko ok., ale od około 4 miesięcy mam bóle kręgosłupa w okolicach łopatki lewej z promieniowaniem do klatki piersiowej. Lekarz internista powiedział, iż z sercem wszystko jest ok. więc bóle te pochodzą prawdopodobnie od kręgosłupa. Fakt, iż ostatnio, gdy Julia rośnie noszenie jej staje się uciążliwe a bóle narastają. Internista polecił mi skorzystać bądź z basenu bądź z jogi. Ponadto towarzyszą temu lęki o moje zdrowie.
Z opisu przedstawionego przez Panią wynika, że przyczyną bólu jest kręgosłup w odcinku piersiowym. Proszę się więc nie martwić o swój stan zdrowia. Pierwszym testem sprawdzającym tę hipotezę może być unikanie (o ile to możliwe) schylania się i podnoszenia córeczki. Proszę starać się ją nosić albo trzymać tylko w pozycji wyprostowanej kręgosłupa. Po jakimś czasie bóle powinny się zmniejszyć albo ustać. Drugim i chyba pewniejszym testem byłoby udanie się na zajęcia jogi do wykwalifikowanego nauczyciela (koniecznie trzeba mu zgłosić tę dolegliwość przed pierwszymi zajęciami). Jeśli zdecyduje się Pani na regularne zajęcia to trzeba będzie się liczyć okresowym uwrażliwieniem tego bolącego miejsca. W takim wypadku zalecałabym również unikanie podnoszenia dziecka w pozycji pochylonej, aby nie zaostrzać tego stanu.
Jeśli zaś chodzi o lęki dotyczące stanu zdrowia – często kryją się za nimi inne obawy, do których warto dotrzeć po to, żeby się im przyjrzeć.