Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. VII. Staranie się o ciążę.

Odpowiedź na to pytanie zależy od tego, czemu praktyka poprzedzająca zajście w ciążę ma służyć. Jeśli ma ogólnie wzmocnić i uelastycznić ciało, dodać pewności siebie tak, aby lepiej stawić czoła nowej sytuacji życiowej, wystarczy regularna praktyka asan ze szczególnym uwzględnieniem pozycji odwróconych i wariantów regeneracyjnych. Aby praktyka była zrównoważona trzeba włączyć w nią asany z wszystkich grup. Przed poczęciem nie należy wyczerpywać organizmu, dlatego praktyka w tym czasie nie powinna być zbyt intensywna.

Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. VI. Kobieca anatomia a praktyka asan.

Właśnie dlatego pozycje odwrócone z rozszerzonymi nogami wspomagają leczenie infekcji i stanów zapalnych dolnych dróg rodnych (zwłaszcza Supta Konasana – pług z rozszerzonymi nogami). Cena, jaką za ten dobroczynny wpływ płacimy są czasami efekty akustyczne towarzyszące wydostawaniu się powietrza z pochwy przy napięciu rozluźnionych do tej pory mięśni tej okolicy.

Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. V. Praktyka w czasie ciąży

Generalnie osoby, które praktykowały przed poczęciem mogą kontynuować praktykę też w pierwszym trymestrze wyłączywszy z niej pozycje napinające brzuch i ściskające go. Praktyka nie może być zbyt intensywna i żadnym wypadku – wyczerpująca. Należy unikać skoków, skrętów i napinania mięśni brzucha. Ta okolica powinna pozostać miękka i otwarta. W miarę rozwoju ciąży do przeciwwskazań dołącza się skłony, które wraz z rosnącym brzuchem powodują ucisk na rozwijające się w łonie matki dziecko.

Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. IV. Zaburzenia miesiączkowania

Tutaj są dwie zasadnicze kwestie. Pozycje jogi w istotny sposób stymulują układ wydzielania wewnętrznego, niemniej jednak nie zawsze ta stymulacja jest wystarczająca do tego by zadziałać leczniczo. Dysfunkcje systemu hormonalnego mają przeróżne podłoże. Jeżeli przyczyna tkwi wśród czynników, na które praktyka jogi ma wpływ – wystarczy włączyć do codziennej rutyny sekwencję asan (najlepiej regularną praktykę Sirshasany i Sarvangasany), aby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie. Nie zawsze jest to jednak skuteczne, ponieważ przyczyna leży głębiej niż sięgają środki, jakimi dysponuje joga. Nie oznacza to jednak, że należy zarzucić praktykę. Wprost przeciwnie – może ona mieć działanie doskonale wspomagające i uzupełniające inne zabiegi terapeutyczne.

Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. III. Libido i współżycie

Praktyka jogi przywraca równowagę w ciele i jeśli oziębłość wynika z braku tej równowagi – ćwiczenia mogą pomóc. Jeśli natomiast brak apetytu na współżycie – jak to Pani świetnie określiła – jest wynikiem innych czynników, takich jak zahamowania natury psychicznej, albo problem w relacji z partnerem – niewiele można tu zdziałać jedynie uprawiając jogę. W takich wypadkach praktyka jogi może mieć działanie wspomagające lub/i uzupełniające.

Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. II. Odchudzanie

Prawidłowa praktyka asan przywraca równowagę w ciele oraz redukuje poziom napięcia układu nerwowego, który jest często przyczyną objadania się. Równowaga ta objawia się na poziomie fizjologicznym zbilansowaniem potrzeb organizmu i ilości spożywanych kalorii. Dzieje się tak za sprawą dobroczynnego wpływu asan na organy wewnętrzne. Regularna praktyka poprawia, bowiem trawienie i gospodarkę hormonalną.

Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. I. Menstruacja

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. W metodzie Iyengara z uwagi na zastosowanie asan dla potrzeb pań w czasie menstruacji można te pozycje podzielić na trzy grupy: asany dozwolone, asany zabronione i asany polecane ze względu na działanie wspomagające oczyszczanie organizmu w tym szczególnym okresie. Asany dozwolone nie wywołują skutków negatywnych, ale też nie działają szczególnie wspomagająco na oczyszczanie organizmu. Zabronione są te pozycje, które bądź utrudniają albo uniemożliwiają proces usuwania złuszczającej się błony śluzowej macicy wraz z krwią, bądź napinają brzuch lub w inny sposób wzmagają gorąco w dole brzucha.

15 lat Studia Jogi – garść wspomnień.

Do dziś pamiętam dzień, w którym poprowadziłam swoje pierwsze zajęcia na Gertrudy 4. Było tam cicho – jak makiem zasiał. Nikt oprócz nas nie korzystał jeszcze ze świeżo wyremontowanego Ośrodka Kultury. Ten miesiąc działalności – do Świąt Bożego Narodzenia 2005 – był czystą idyllą, która runęła zaraz po Nowym Roku 2006.