Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. IV. Zaburzenia miesiączkowania

1. Od 8 miesięcy nie miesiączkuję, miewam takie przerwy od kilku lat mam zablokowana czakrę, która jest za to odpowiedzialna proszę powiedzieć, które pozycje jogi sprzyjają jej odblokowaniu?

Oto uniwersalny zestaw na przedłużające się cykle:

1. Urdhva Hastasana

2. Uttanasana z opartą głową na kostce

3. Utthita Trikonasana

4. Utthita Parśvakkonasana

5. Ardha Chandrasana

6. Prasarita Padottanasana

7. Adhomukha Svanasana z opartym czołem

8. Adhomukha Svanasana z opartym czołem i piętami wyżej

9. Salamba Sirszasana

10. Salamba Sarvangasana na krześle

11. Halasana z nogami na krześle

12. Viparita Dandasana na krześle z opartą głową i nogami na wysokości bioder

13. Ushtrasana z podparciem całego ciała

14. Skręt w Virasanie

15. Upavisztakonasana

16. Baddhakonasana z podpartymi kolanami

17. Supta Baddhakonasana

18. Adomukha Virasana z tułowiem opartym na bolsterze

19. Supta Virasana

20. Janu Sirszasana z wklęsłymi plecami

21. Paścimottanasana z opartym czołem

22. Janu Sirszasana z opartym czołem

23. Paripurna Navasana

24. Supta Padangusztasana I

25. Supta Padangusztasana do boku

26. Setubandha Sarvangasana na bolsterze lub ławeczce

27. Viparita Karani

28. Savasana

W wypadku jeśli nie ma Pani czasu na regularną praktykę całego zestawu polecam codzienne (za wyjątkiem miesiączki) stosowanie pozycji odwróconych. Działają one na przysadkę mózgową, która zawiaduje całym systemem hormonalnym, w tym gruczołami produkującymi żeńskie hormony płciowe.

Niemniej jednak zachęcam Panią do ustalenia na drodze diagnozy medycznej, gdzie dokładnie tkwi przyczyna schorzenia. Problem może wymagać specjalnego leczenia, którego w żaden sposób nie można zastąpić jedynie praktyką asan i pranayam. W takim wypadku ćwiczenia są jak najbardziej wskazane – tyle, że ich działanie jest wspomagające i uzupełniające główną terapię.

2. Czy pozycjami jogi można stymulować poziom wydzielania hormonów? Czy jest to metoda skuteczna, czy tez poleciłaby Pani raczej inną metodę leczenia (masaż, akupunktura)? Chodzi o zbyt niski poziom wydzielania hormonów.

Tutaj są dwie zasadnicze kwestie. Pozycje jogi w istotny sposób stymulują układ wydzielania wewnętrznego, niemniej jednak nie zawsze ta stymulacja jest wystarczająca do tego by zadziałać leczniczo. Dysfunkcje systemu hormonalnego mają przeróżne podłoże. Jeżeli przyczyna tkwi wśród czynników, na które praktyka jogi ma wpływ – wystarczy włączyć do codziennej rutyny sekwencję asan (najlepiej regularną praktykę Sirshasany i Sarvangasany), aby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie. Nie zawsze jest to jednak skuteczne, ponieważ przyczyna leży głębiej niż sięgają środki, jakimi dysponuje joga. Nie oznacza to jednak, że należy zarzucić praktykę. Wprost przeciwnie – może ona mieć działanie doskonale wspomagające i uzupełniające inne zabiegi terapeutyczne.

Sekwencję pobudzającą wydzielanie hormonów buduje się przeplatając w odpowiedni sposób skłony i siady z wygięciami do tyłu. Przy wygięciach najsilniej oddziałuje się na przysadkę mózgową, tarczycę i nadnercza, a w skłonach na narządy rozrodcze. Poza tym istotna rolę odgrywają tu skręty pobudzające pracę przewodu pokarmowego a w szczególności – wątroby. Jej prawidłowe funkcjonowanie jest kluczowe dla produkcji krwi (między innymi zaopatrzenie w krew macicy). Pozycje z lotosem, bądź półlotosem doskonale masują okolicę podbrzusza i wykorzystują naturalny magnetyzm stopy w oddziaływaniu na brzuch. Zapomnieć nie można o najważniejszym – czyli o pozycjach odwróconych, od których taką sekwencję najlepiej zacząć. Kończy się ją wygięciem w tył.

Ze swej strony namawiam do zadbania o najprostsze zasady higieny życia codziennego: regularne i zbalansowane posiłki (system hormonalny jest bardzo wrażliwy na wszelkie niedobory w diecie), stałe i możliwie wczesne pory kładzenia się spać, odpowiednią ilość snu (co pozwoli na efektywną regenerację), w miarę uregulowany tryb życia i unikanie stresujących sytuacji. Stres i przemęczenie to kolejne obok błędów dietetycznych czynniki w istotny sposób rzutujące na żeński system hormonalny.

Jeśli te zabiegi nie odniosą rezultatu – radziłabym wspomóc funkcjonowanie organizmu terapią ziołową lub inną terapią przywracającą równowagę całemu organizmowi. Po szczegółową strategię leczenia zwróciłabym się do zaufanego lekarza zajmującego się również metodami naturalnymi czy niekonwencjonalnymi, które pozwolą – podobnie jak joga – spojrzeć na problem holistycznie.

Życzę powodzenia!

3. Czy joga może mieć wpływ na długość cyklu, np. go regulować? Mam zbyt krótkie cykle, a żadne leki tego nie zwalczają. Czy powinnam spróbować jogi? Dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam.

Przypadek Pani wskazuje na pewnego rodzaju nierównowagę hormonalną. Dysfunkcje systemu hormonalnego mają przeróżne podłoże. Jeżeli przyczyna tkwi wśród czynników, na które praktyka jogi ma wpływ – wystarczy włączyć do codziennej rutyny sekwencję asan (najlepiej regularną praktykę Sirszasany i Sarvangasany), aby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie. Nie zawsze jest to jednak skuteczne, ponieważ przyczyna leży głębiej niż sięgają środki, jakimi dysponuje joga. Nie oznacza to jednak, że należy rezygnować z praktyki. Wprost przeciwnie – może ona mieć działanie doskonale wspomagające i uzupełniające inne zabiegi terapeutyczne. Pozycje jogi w istotny sposób stymulują układ wydzielania wewnętrznego, niemniej jednak nie zawsze ta stymulacja jest wystarczająca do tego by zadziałać leczniczo.

Sekwencję pobudzającą wydzielanie hormonów buduje się przeplatając w odpowiedni sposób skłony i siady z wygięciami do tyłu. Przy wygięciach najsilniej oddziałuje się na przysadkę mózgową, tarczycę i nadnercza, a w skłonach na narządy rozrodcze. Poza tym istotna rolę odgrywają tu skręty pobudzające pracę przewodu pokarmowego a w szczególności – wątroby. Jej prawidłowe funkcjonowanie jest kluczowe dla produkcji krwi (między innymi zaopatrzenie w krew macicy). Pozycje z lotosem, bądź półlotosem doskonale masują okolicę podbrzusza i wykorzystują naturalny magnetyzm stopy w oddziaływaniu na brzuch. Zapomnieć nie można o najważniejszym – czyli o pozycjach odwróconych, od których taką sekwencję najlepiej zacząć. Kończy się ją wygięciem w tył.

Życzę powodzenia i również pozdrawiam!

4. Proszę o radę, mam problem z cyklem menstruacyjnym, który obecnie wywoływany jest przez łykanie progesteronu oraz moje wyniki hormonalne wskazujące na zespół torbielowatości jajników. Obecnie praktykuję jogę 4 razy w tygodniu od grudnia 2005r. Czy są pozycje, które mogłyby usprawnić gospodarkę hormonalną i pracę jajników. Bardzo proszę o jakieś wskazówki, ksiązki, w których znajdę takie informację. Z góry dziękuję Pani Katarzyno i pozdrawiam.

Witam serdecznie,

Akurat zespół policystycznych jajników (PCO) albo – jak Pani to określiła – zespół torbielowatości jajników jest znanym mi schorzeniem. Niestety jest to kategoria bardzo szeroka, do której ginekolodzy kwalifikują przypadki bardzo różniące się od siebie i czasami o zupełnie różnej genezie. Podzieliłabym przypadki PCO na dwie podkategorie: osoby, które oprócz objawów zaburzeń menstruacyjnych mają też insulinooporność i u których prawdopodobnie właśnie insulinooporność jest przyczyną całego schorzenia. Druga grupa, to panie, u których występują tylko zmiany hormonalne i zaburzenia miesiączkowania. Przyczyna tego zespołu w drugim przypadku jest dużo mniej jasna.

Cieszę się, że rozpoczęła Pani regularną praktykę, bo niezależnie od tego, do której grupy można Panią zaliczyć, będzie ona mieć pozytywny wpływ na Pani stan zdrowia. Wydaje mi się jednak, że większą korzyść tzn. znaczną poprawę mogą odczuć Panie należące do pierwszej grupy. U tych osób tkanki w nieprawidłowy sposób reagują na „sygnał insulinowy”, ta niewłaściwa interpretacja skutkuje wzmożonym apetytem i stopniowym przybieraniem na wadze. Również jajniki zmieniają się coraz bardziej pod wpływem utrzymującego się stanu niewłaściwej reakcji ciała na insulinę. W tym przypadku należałoby postępować podobnie jak w profilaktyce cukrzycy, gdzie każda porcja ruchu i zwiększenie procentowego udziału masy mięśniowej w stosunku do reszty tkanek poprawia „interpretację sygnału insulinowego”. A więc joga jako aktywność fizyczna jest tu szczególnie wskazana. Dodatkowo działanie asan na organy wewnętrzne usprawnia ich funkcjonowanie: trawienie (skręty), wchłanianie pokarmów (wygięcia do tyłu), produkcję hormonów (skłony, wygięcia, odwrócone). Być może nawet z czasem praktykując regularnie oraz – co niezwykle istotne – stosując odpowiednią dietę ubogą w cukry proste a bogatą w błonnik i białko oraz stosując się do zaleceń lekarza prowadzącego, można by zminimalizować ów proces negatywnego wpływu insulinooporności na jajniki.

Natomiast u osób, u których podłoże zmian hormonalnych nie jest znane praktyka asan może mieć działanie wspomagające główną strategię postępowania medycznego, zmierzającego do uzupełniania niedoborów progesteronu w organizmie. Szczególnie zalecana w tym przypadku byłaby regularna (za wyjątkiem menstruacji) praktyka pozycji odwróconych, które mają wpływ na przysadkę mózgową bezpośrednio zawiadującą pracą jajników. Proszę też zerknąć do odpowiedzi na pytanie 1, w którym znajduje się zestaw asan na przedłużające się cykle.

Życzę wytrwałości w praktyce i powodzenia w leczeniu!

Jeden komentarz “Q&A dotyczące praktyki kobiecej – cz. IV. Zaburzenia miesiączkowania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *