1. W artykule opracowanym przez Agnieszkę Kocot przeczytałam ze w czasie menstruacji nie wykonuje się Viparita Karani. Jogę praktykuje od 4 lat u doświadczonego i dobrego nauczyciela i zawsze na czas menstruacji poleca nam tę pozycję. Z innych opracowań wiem, że jest ona również polecana…
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. W metodzie Iyengara z uwagi na zastosowanie asan dla potrzeb pań w czasie menstruacji można te pozycje podzielić na trzy grupy: asany dozwolone, asany zabronione i asany polecane ze względu na działanie wspomagające oczyszczanie organizmu w tym szczególnym okresie. Asany dozwolone nie wywołują skutków negatywnych, ale też nie działają szczególnie wspomagająco na oczyszczanie organizmu. Zabronione są te pozycje, które bądź utrudniają albo uniemożliwiają proces usuwania złuszczającej się błony śluzowej macicy wraz z krwią, bądź napinają brzuch lub w inny sposób wzmagają gorąco w dole brzucha. Paradoksalnie Viparita Karani należy do dwóch grup: asan zabronionych oraz – w pewnych szczególnych warunkach – polecanych.
Viparita Karani należy do asan zabronionych z uwagi na to, że u większości pań wykonanie jej utrudni naturalny proces oczyszczania. Potwierdzenie tego przeciwwskazania znalazłam w: „Iyengar International Women’s Intensive – Course Notes” Lois Steinberg (gdzie explicite wyklucza się tę pozycję z praktyki menstruacyjnej). Nie ma jej też w zestawie menstruacyjnym „Yoga – the Path to Holistic Health” BKS Iyengara oraz wśród asan polecanych przy menstruacji przez Gitę Iyengar w „Joga doskonała dla kobiet”.
Przede wszystkim, Viparita Karani jest zbliżone w działaniu do świecy (głównie z uwagi na odwrócenie ciała i występowanie bandhy). Czasami, kiedy wykonuje się świecę na krześle i biodra nie są dostatecznie mocno podparte przez krawędź krzesła, ciało załamuje się w odcinku lędźwiowym a biodra leżą na siedzeniu – tak naprawdę mamy do czynienia już z Viparita Karani a nie Salamba Sarvangasaną. Przejście między oboma pozycjami jest, więc płynne.
Obie pozycje są niewskazane z uwagi na odwrócenie ciała. Ciążenie działa na płyny ustrojowe w dół pozycji odwróconej i w wypadku Viparita Karani prowokuje gromadzenie się ich w okolicach miednicy. Zwłaszcza, że w Viparita Karani u większości osób miednica jest ułożona płasko, a ponadto w odróżnieniu od Urdva Prasarita Padasany biodra są powyżej klatki piersiowej i serca – co utrudnia obieg krwi i może powodować zastój płynów w dole brzucha. Częściowo efekty Viparita Karani można zastąpić Setubandha Sarvangasaną na bolsterze albo na ławeczce. Klatka piersiowa otwiera się w podobny sposób, a nie ma tu efektu spływania krwi z nóg w okolice miednicy, który utrudnia oczyszczanie organizmu i usuwanie złuszczających się tkanek.
Viparita Karani wykonane poprawnie – to znaczy przez osobę z odpowiednio rozciągniętymi tyłami nóg, której miednica w tej pozycji opada w stronę ściany – będzie wspomagać naturalne oczyszczanie (z uwagi na opadające ułożenie narządów rodnych). To opadanie miednicy spowodowane jest przez nogi, które stanowią naturalne obciążenie. Dzięki temu dochodzi tu do bardzo szczególnego rozluźnienia dołu brzucha przy jednoczesnym rozszerzeniu dołu krzyża. Trzeba pamiętać, że często przyczyną bólu menstruacyjnego jest albo napięcie w okolicy krzyżowej albo w dole brzucha, a w szczególnych wypadkach – oba naraz. Z uwagi na to szczególne działanie otwierające i rozluźniające jednocześnie brzuch i okolice krzyża Viparita Karani w wybranych przypadkach stosuje się jako pozycję usuwającą uciążliwy ból menstruacyjny. Biorąc jednak pod uwagę niekorzystne działanie, o którym mowa wyżej oraz to, że u większości osób miednica nie będzie opadać w stronę ściany nie wywołując napięcia w lędźwiach i tyłach nóg – nie jest to zastosowanie powszechne. Wyjątkowo można tak postąpić, jeśli inne pozycje rozluźniające dół brzucha i usuwające ból (których jest naprawdę wiele) zawiodą.
2. Czy w czasie menstruacji można wykonywać asany z wygięciem w tył. Jeżeli tak to które? Jakie jest uzasadnienie?
Jak najbardziej – nie ma przeciwwskazań do praktyki wybranych wygięć do tyłu w czasie menstruacji. W niektórych wypadkach działają one terapeutycznie. Zastosowanie ich wymaga jednak specjalnych środków ostrożności.
W czasie menstruacji dół brzucha jest wrażliwy, nierzadko napięty i gromadzi się tam gorąco. Wykonując wygięcia do tyłu w tym czasie pomagamy to miejsce uwolnić od napięcia. Jeśli jednak reszta ciała jest słaba bądź osłabiona miesiączką, to wygięcie napina okolice krzyżowo lędźwiowe, co z kolei wzmaga napięcie brzucha i gorąco. Dlatego jako uniwersalne zalecenie warto zapamiętać, że w czasie menstruacji wykonuje się podparte wygięcia do tyłu (Viparita Dandasana na krześle z opartą głową, Setubandha na bolsterze/ławeczce, obie pozycje najlepiej z nogami na szerokość i na wysokości bioder). Unika się tych na brzuchu – Slabhasana, Dhanurasana, ale już Bujangasana, jeśli ciało jest dostatecznie otwarte i silne a pozycja wykonana dobrze – może mieć działanie rozluźniające brzuch. Osoby z większym doświadczeniem w praktyce, które czują się dobrze w trakcie okresu i znają dobrze swoje możliwości mogą spróbować praktyki Urdva Dhanurasany (najlepiej wchodząc z podwyższenia – np. z wygięcia na krześle). W tym ćwiczeniu żeby zachować rozluźnioną okolicę lędźwiowo krzyżową oraz brzuch trzeba w całości polegać na sile rąk i nóg – a to wymaga odpowiedniego stopnia zaawansowania. Urdhva Dhanurasana i Viparita Dandasana (najlepiej w wersji podpartej, chyba, że adeptka jogi jest dostatecznie zaawansowana i efekt podparcia potrafi zastąpić pracą rąk i nóg) są zalecane przez Gitę Iyengar przy zbyt skąpych krwawieniach. Z uwagi na duże obciążenie lędźwi i dołu brzucha nie zaleca się wykonywania Ustrasany.
Jest też cała grupa wygięć takich jak Matsyasana, czy Paryankasana, które mogą być z powodzeniem praktykowane w czasie menstruacji przez osoby średniozaawansowane. Praktyka tych pozycji – podobnie jak Urdhva Dhanurasany – powinna mieć miejsce tylko wtedy, kiedy nie sprawiają one większej trudności w czasie poza menstruacją. Dobrze jest też spytać o opinię swojego nauczyciela prowadzącego.
Drugie zagrożenie, na które należy zwrócić uwagę praktykując wygięcia w tył w trakcie menstruacji to ból w okolicy krzyża. Zwłaszcza na początku krwawienia pojawia się uczucie ciążenia w tej okolicy i dlatego to miejsce należy przede wszystkim rozluźnić. Kojąco działają w takich wypadkach pozycje, w których dół brzucha jest podparty (Adhomukha Virasana z tułowiem opartym na bolsterze). Wygięcia w tył z kolei mogą to miejsce podrażnić i przeciążyć. Dlatego ważne jest by dobór pozycji uwzględniał aktualny stan ciała, samopoczucie i możliwości osoby ćwiczącej.
3. Czy można ćwiczyć jogę, jeśli się ma miesiączkę?
Jak najbardziej! Zaznaczę jednak, że jest to odpowiedź udzielona na zgodnie z nauczaniem Iyengara. Iyengar rozwinął terapeutyczne zastosowania asan wprowadzając modyfikacje pozycji i sekwencje pomagające w przypadkach medycznych, a jego córka Gita Iyengar dostosowała ćwiczenia jogi do potrzeb kobiet w różnych etapach życia. Modyfikacje asan są możliwe dzięki zastosowaniu przyrządów do ćwiczenia w postaci koców, kostek, pasków, drabinek, lin i wielu innych. Przyrządy te ułatwiają wykonywanie pozycji nie redukując ich dobroczynnego efektu dla narządów wewnętrznych a w czasie menstruacji ciało jest osłabione a dół brzucha wymaga szczególnej troski.
W metodzie Iyengara z uwagi na zastosowanie asan dla potrzeb pań w czasie menstruacji można te pozycje podzielić na trzy grupy: asany dozwolone, asany zabronione i asany polecane ze względu na działanie wspomagające oczyszczanie organizmu w tym szczególnym okresie. Asany dozwolone nie wywołują skutków negatywnych, ale też nie działają szczególnie wspomagająco na oczyszczanie organizmu. Zabronione są te pozycje, które bądź utrudniają albo uniemożliwiają proces usuwania złuszczającej się błony śluzowej macicy wraz z krwią, bądź napinają brzuch lub w inny sposób wzmagają gorąco w dole brzucha. Do ostatniej grupy należą pozycje odwrócone, ćwiczenia na mięśnie brzucha, balanse, skomplikowane wygięcia do tyłu oraz intensywne skręty, w których dół brzucha jest ściskany.
Pozycje dozwolone to grupa asan, której definicja zależy od możliwości osoby praktykującej. Natomiast pozycje polecane to po pierwsze i najważniejsze – Supta Baddhakonasana, a co za tym idzie wszystkie pozycje z rozszerzonymi nogami (siady i stojące) oraz podparte (pozycje leżące). Do generalnych zaleceń zalicza się wykonywanie pozycji stojących przy ścianie, pozycji leżących – z podpartym tułowiem (na wałku), pozycji, w których nogi są razem – z nogami na szerokość bioder, skłonów – z głową podpartą wyżej niż dyktowałyby to możliwości ciała. Na temat wygięć do tyłu w czasie menstruacji można poczytać w poprzedniej odpowiedzi.
Mam 34 lata i jestem po dwóch porodach (drugi poród 3 lata temu). Moje mięśnie dna miednicy są osłabione, mam problem z nietrzymaniem moczu oraz po intensywnym(aktywnym) dniu czuję dyskomfort w miednicy. Jakie asany mogłyby mi szczególnie pomóc przy tych dolegliwościach, aby wzmocnić moje mięśnie i uniknąć w przyszłości problemu z wypadającą szyjką macicy itp?
Pani Aniu, nie jestem w stanie kontynuować akcji odpowiedzi na pytania w komentarzach. Powrót do praktyki po porodzie przeprowadzony we właściwy sposób pod okiem wykwalifikowanego nauczyciela jest tu kluczowy. Jeśli jest Pani zainteresowana tym tematem – w przyszłym roku szkolnym będzie odbywać się cykl warsztatów kobiecych i jeden z odcinków będzie właśnie poświęcony etapom, jakie trzeba przejść wracając do praktyki po rozwiązaniu. Zapraszam do śledzenia działu: https://studiojogi.pl/wyjazdy/ lub zapisania się na biuletyn informacyjny.
Hej Kasia! Punkt drugi odpowiada na moje „no ale dlaczego nie?” na temat praktyki Bujangasany i Urdva Danurasany przy menstruacji. Bo pierwsza właśnie pomaga mi się pozbyć skurczów. A na drugą po prostu zwykle mam ochotę, jak bóle i dyskomforty zostawię się już za sobą. W jakich źródłach mogę o tym więcej poczytać? (Geeta w „Gem For Women” wyklucza z praktyki całą grupę wygięć do tyłu w jednym z paragrafów a w innym poleca praktykować Urdva Dhanurasana przy „scant periods”. Wnioskowałam, że chodzi tu o praktykę poza menstruacją, trochę na podstawie tego, że moje lokalne nauczycielki właśnie wykluczają z praktyki wszystkie wygięcia do tyłu w menstruacji, no może poza podpartą Viparita Dandasaną i Setubandha Sarvangasaną) Buziole. Ania
Aniu, praktyka wygięć w tył ma pozytywne oddziaływanie na dół brzucha (co jest wskazane w czasie miesiączki) ponieważ wydłuża cały brzuch i oddala przeponę od miednicy. W ten sposób odciąża organy w miednicy mniejszej. Natomiast z uwagi na to, że macica jest „przymocowana” wiązadłami do k. krzyżowej w czasie okresu niektóre panie odczuwają ból właśnie w tym rejonie. A z kolei rejon krzyża jest obciążany w trakcie wygięć. Stąd ogólna i uniwersalna zasada unikania wygięć w tył w trakcie okresu. VD i Setubandha w trakcie okresu są wykonywane z podparciem pod całymi plecami aby mieć ich benefity i uniknąć przeciążenia krzyża. Innym bezpiecznym wariantem wygięć są siady w odchyleniem tułowia czyli L-shapy. Wygięcia tył zmniejszają też krwawienie, więc są zalecane osobom o bardzo obfitych miesiączkach. Więc kwestia praktyki menstruacyjnej ma więcej odcieni i niuansów niż wskazywałaby na to tzw. „standardowa sekwencja menstruacyjna”.