26 grudnia 2019
W tym ogólnym zamieszaniu nie bardzo znalazłam przestrzeń na to aby rozejrzeć się po Instytucie – poczuć ponownie jego atmosferę. Okazja ku temu nadarzyła się kilka dni później. W przerwie między zajęciami wybrałam się tam, żeby wymienić walutę. Czasami bankierzy przychodzą do RIMYI i to niezwykle ułatwia sprawę. Poza nimi w holu Instytutu w zasadzie nie było nikogo. Sklep z książkami był nieczynny, sala na górze pusta i ciemna. Podwórko oddzielające budynek szkoły od mieszkania Iyengarów również świeciło pustkami. Udałam się na górę aby pobyć chwilę w sali do praktyki. Wszystko wyglądało identycznie tak samo jak wcześniej a jednak biła z tego miejsca jakaś przejmująca pustka.
więcej
16 grudnia 2019
Indie przywitały mnie z otwartymi ramionami. Tak jest zawsze, kiedy przyjeżdżam do nich pełna obaw i rezerwy. Jednak następnym razem po pokonaniu wewnętrznego oporu – kolejna wizyta nie jest już tak pomyślna i nie wszystko idzie gładko. Przy okazji ostatniego pobytu zapoczątkowałam zwyczaj odbywania krótkiej adaptacji na Goa – poprzedzającej właściwy cel mojej podróży.
więcej