Od prawie 8 lat jestem mamą. Zostałam nią dość późno, bo mając prawie 42 lata. Widoki na moje macierzyństwo pojawiły się dopiero koło czterdziestki, bo wcześniej cierpiałam na poważne zaburzenia miesiączkowania. Przez całą młodość okres miewałam 2-4 razy w roku. Wiedziałam też, że bardzo źle reaguję na hormony syntetyczne. Moja zwykłą praktyka jogi nie pomagała.
Zmieniło się to dopiero pod wpływem celowanej – ułożonej pod mój problem praktyki terapeutycznej, którą zaordynowała mi Gita Iyengar. Jak do tego doszło?